Wg producenta:
L’Oreal Paris Elvive Extraordinary Oil.
A 5-in-1 Miracle Hair Perfector1 Hair has a glowing shine
2 Feels intensely nourished
3 Flows with silky softness
4 Seems sumptuously smooth
5 Looks beautifully perfected
In one simple step, hair is sumptuously smooth, silky, without flyaways:
*Use Before shampooing
*Before blowdrying
*As a finishing touch Ultra versatile. Non-greasy.
Postanowilam uzywac przed suszeniem wlosow oraz po celem wygladzenia. Rezultaty byly nieobiecujace, ale moje wlosy sa generalnie oporne na wszystko, wiec sie nie spodziewalam cudow.
Dzis postanowilam sprobowac opcji pre - shampoo, czyli jakies 15 min przed myciem wetrzec we wlosy. Ku memu zaskoczeniu, to dziala! Wlosy sa miekkie, lekko sie faluja i czuje, ze beda duzo podatniejsze na traktowanie lokowka. Czyli, diabel tkwi w tym, jak ow olejek uzyjemy. Niestety wygladzenia czy wyjatkowego blasku nadal nie uswiadczam, jednak to jest tylko osiagalne po skatowaniu moich wlosow tandemem suszarka - szczotka, plus prostowaniem, plus lakier nablyszczajacy. Stanowczo za duzo roboty na co dzien. Jestem jednak zadowolona ze £10 nie poszlo kompletnie na marne. Teraz sprobuje podobnie wykorzystac olejek Schwarzkopf. Nawiasem mowiac, za cene obydwu mialabym zapewne legendarny Kerastase. Oszczednosc :-)
Gwoli scislosci, mam nieslawna wersje dla wlosow farbowanych, z alkoholem na drugim miejscu w skladzie. Alkohol podczas nakladania natychmiast odparowuje, wiec nie ma co drzec szat.
2 Feels intensely nourished
3 Flows with silky softness
4 Seems sumptuously smooth
5 Looks beautifully perfected
In one simple step, hair is sumptuously smooth, silky, without flyaways:
*Use Before shampooing
*Before blowdrying
*As a finishing touch Ultra versatile. Non-greasy.
Postanowilam uzywac przed suszeniem wlosow oraz po celem wygladzenia. Rezultaty byly nieobiecujace, ale moje wlosy sa generalnie oporne na wszystko, wiec sie nie spodziewalam cudow.
Dzis postanowilam sprobowac opcji pre - shampoo, czyli jakies 15 min przed myciem wetrzec we wlosy. Ku memu zaskoczeniu, to dziala! Wlosy sa miekkie, lekko sie faluja i czuje, ze beda duzo podatniejsze na traktowanie lokowka. Czyli, diabel tkwi w tym, jak ow olejek uzyjemy. Niestety wygladzenia czy wyjatkowego blasku nadal nie uswiadczam, jednak to jest tylko osiagalne po skatowaniu moich wlosow tandemem suszarka - szczotka, plus prostowaniem, plus lakier nablyszczajacy. Stanowczo za duzo roboty na co dzien. Jestem jednak zadowolona ze £10 nie poszlo kompletnie na marne. Teraz sprobuje podobnie wykorzystac olejek Schwarzkopf. Nawiasem mowiac, za cene obydwu mialabym zapewne legendarny Kerastase. Oszczednosc :-)
Gwoli scislosci, mam nieslawna wersje dla wlosow farbowanych, z alkoholem na drugim miejscu w skladzie. Alkohol podczas nakladania natychmiast odparowuje, wiec nie ma co drzec szat.